Transport – poradnik koncertowicza

Transport – czyli kolejny przystanek w naszej koncertowej przygodzie.

Moim zdaniem najgorszą rzeczą w jeżdżeniu na koncerty jest właśnie transport.

Uwielbiam jeździć autem, ale niestety nie mam prawa jazdy, a mój tato nie jest zbyt skory, aby wozić mnie po całej Polsce, haha.
Raz udało mi się go przekonać, aby zawiózł mnie i moje znajome na koncert do Rybika – to z mojego miasta tylko 3 godziny drogi, ale biedak spędził tam cały dzień. Siedząc sam w aucie i czekając na nas, od godziny 8:00 do 23:00. Cóż za poświęcenie. Nigdy mu tego nie zapomnę.
Zazwyczaj największą przeszkodą w koncertowaniu jest właśnie dystans. A transport nie zawsze jest tani, szczególnie kiedy nie ma się zniżki studenckiej. Mi udało się przejechać prawię całą Polskę za koncertami, a nawet trochę Niemiec i Austrii. Niedługo planuję polecieć do Irlandii na koncert Florence + The Machine.
Więc zacznijmy od tego gdzie szukać transportu:

  • polskibus/flixbus: kiedyś wszędzie jeździłam polskim busem, ponieważ ceny były atrakcyjne, a autobusy są dobrze wyposażone (kontakty, wi-fi) i bardzo wygodne; niestety ostatnio wybrałam flixbusa… bus nie przyjechał. Pół godziny przed planowanym odjazdem dostałam smsa, że bus spóźni się ponad 3 godziny, kiedy ja miałam jeszcze przesiadkę w Dreźnie. To była moja najbardziej stresująca podróż, ponieważ musiałyśmy ze znajomą na szybko wymyślić plan jak dostać się do Berlina

transport - flixbus logo

  • bla bla car: nigdy nie jechałam, ale jedna z moich współokatorek nim często podróżuje kiedy jedzie do domu i bardzo poleca; niewielkie koszta i zawsze jakieś towarzystwo do podróży

transport - blablacar logo

  • pociąg/autobus: sprawa oczywista, ze zniżką studencką jest jeszcze lepiej!
  • grupy fanowskie: tam zawsze znajdzie się ktoś kto jedzie z tego samego miasta i ma miejsce w aucie, zrzutka na benzynę nie jest droga, a zawsze jedzie się w świetnym towarzystwie i w między czasie można razem przeżywać koncert

Kiedy wybierzemy już środek transportu należy zastanowić się kiedy chcemy pojechać. W dzień koncertu czy może zrobić sobie małą wycieczkę po mieście, spotkać się ze znajomymi i przyjechać trochę wcześnie? Osobiście na koncerty wybieram się dzień przed. Żeby wszystko sobie uporządkować, poznać drogę i miasto. Jeżdżenie w dzień koncertu budzi we mnie zbyt wielki stres, ponieważ tak jak było w przypadku Flixbusa, może być jakieś opóźnienie, wypadek – ja wolę nie ryzykować.

Dlatego transport to indywidualna sprawa – może ktoś ma chorobę lokomocyjną, boi się jeździć autobusami, albo sami z nieznajomymi ludźmi. Trzeba myśleć co jest dla siebie najbardziej odpowiednie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *