Bilety – poradnik koncertowicza

Wpadłam na pomysł, aby stworzyć serie wpisów, które przybliżą wam moje przygotowania na koncerty – bilety, mieszkanie, transport, potrzebne rzeczy.

Zacznijmy od najważniejszego – bilet. Bez biletu nie wejdziemy na żaden koncert (chyba, że jesteśmy zapisani na guest listę artysty). Ceny biletów zależą od tego jak znany jest artysta. Zależą również od tego jak duże jest miejsce, w którym gwiazda wystąpi oraz jaka agencja koncertowa zajmuje się organizacją show.

W zależności od organizatora możemy dostać różne bilety:

  • zwykłe, czyli bilety na płytę lub trybuny; są to najtańsze bilety jakie znajdziemy, zazwyczaj bilety na trybuny z lepszą widocznością są droższe, czasami nawet droższe od tych, które pozwalają nam bawić się na płycie
  • z szybszym wejściem (early entry); jest to bilet, który umożliwia fanom szybsze wejście na arenę, a co za tym idzie zajęcie lepszych miejsc, osoby z biletami ee wpuszczane są przeważnie godzinę lub 45 minut przed innymi. Za szybsze wejście zapłacimy dodatkowo około 50 zł
  • bliżej sceny (golden circle); jest to strefa wydzielona przy samej scenie, odgrodzona barierkami od „zwykłej” płyty
  • bliżej sceny z szybszym wejściem (golden circle ee); czyli szybsze wejście z miejscem zagwarantowanym przy scenie
  • vipy z miejscami na trybunach oraz bufetem i gadżetami artysty;
  • pakiety meet&greet, które oferują spotkanie z gwiazdą, zdjęcie, uczestnictwo w tak zwanym Q&A, a nawet w niektórych przypadkach obserwowanie koncertu ze sceny!

bilety - rozmieszczenie na stadionie

Ja osobiście zawsze stawiam na bilety na płytę, tam po prostu bawię się o wiele lepiej. Miejsca na trybunach miałam dwa razy: podczas koncertu Ellie Goulding w Warszawie i Muse w Pradze. Oba koncerty spędziłam w miłym towarzystwie znajomych, lecz podczas tego pierwszego miałam pewne problemy – nie mogłam wstać z mojego miejsca, aby lepiej widzieć show, ponieważ ludzie siedzący za mną narzekali na to. Nic nie denerwuje mnie jak narzekanie ludzi na koncertach… Rozumiem, że miejsca siedzące to swojego rodzaju miejsca przeznaczone dla rodziców/opiekunów, osób z problemami zdrowotnymi, młodszych lub starszych uczestników. Moim zdaniem na koncert przychodzi się po to, aby dobrze się bawić i pokazać artyście, że jego show nas interesuje, a nie siedzieć przez cały 2-godzinny koncert na jednym miejscu. Dlatego w przyszłości nie planuje kupowania biletów na trybuny.

Należy pamiętać, aby bilety kupować z oryginalnych źródeł takich jak:

Kolejną kwestią o której należy pamiętać jest to, że bilety na niektóre koncerty są IMIENNE. Nie możemy sprzedać więc ich osobom trzecim, ponieważ podczas wchodzenia na arenę dane na bilecie sprawdzane są z dowodem tożsamości. Oczywiście taki bilet możemy zwrócić organizatorowi (po podaniu powodu jego zwrotu) lub za drobną opłatą (przeważnie jest to 30 zł + koszt przesyłki w obie strony) można zmienić dane posiadacza biletu. Takie akcje zostały wprowadzone, ponieważ wiele osób kupuje 10 (bo taki jest limit na jedną osobę) biletów po oryginalnej cenie, a później sprzedaje je dwa, trzy albo nawet i cztery razy drożej, a sprzedawanie biletów za wyższą cenę jest nielegalne. Zagorzali fani niektórych artystów są w stanie wydać naprawdę dużo, aby być na koncercie (wiem to bardzo dobrze, bo sama raz wydałam BARDZO dużo pieniędzy na bilet).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *